Zalegalizowanie związków jednopłciowych i prawa adopcji dzieci przez homopary było tylko jednym z etapów na drodze żądań homoseksualnego lobby. Homoseksualiści domagają się teraz in vitro dla lesbijek i wprowadzenia instytucji tzw. matek nosicielek.

Homoseksualiści dali wyraz swoim żądaniom w Montpellier, podczas homoparady, w której wzięło udział około 10 tys. osób. Imprezę rozpoczęto „ślubem” lesbijek, Anny Rouesne-Saunier (45 lat) i Carole Léonard (49 lat). „Ślubu” udzieliła socjalistyczna mer Hélène Mandroux. Homoseksualiści widocznie nie stronili od okazywania sympatii wobec Mandroux, bo swoją manifestację zakończyli właśnie pod gmachem merostwa.

Przewodniczący skupiającej homoseksualistów „Europride”, Hans de Meyer wraz z pierwszym „zaślubionym” pederastą, Vincentem Boileau-Autin, który jest przewodniczącym stowarzyszenia Lesbian and Gay Pride Lanquedoc-Roussillon, dziękowali wszystkim stowarzyszeniom i deputowanym, którzy głosowali za ustawą o homomałżeństwach.

– Nasza walka przekracza podziały i niszczy wszystkie bariery, które dzielą nasze społeczeństwo. Wspólnie otworzyliśmy drogę zjednoczonego społeczeństwa. Nasze dzieci i nawet ci, którzy nam się przeciwstawiają będą wszyscy mieć takie same prawa – głosił perfidnie Autin.

Homoseksualny aktywista przypomniał, że nowym etapem działań będzie domaganie się „równości w procedurach prokreacji medycznie wspomaganej, opieki lekarskiej dla transseksualistów i walki z dyskryminacją”.

– Zostało wam cztery lata by to zrealizować – mówił homoaktywista, zwracając się do lewicowych deputowanych obecnych na manifestacji, Christiana Assafa, Fanny Dombre-Coste i Anne-Yvonne Le Dain. Zaapelował jednocześnie, by „pokonać w wyborach samorządowych w 2014 r. merów, którzy odmówią celebrowania ślubów homoseksualnych”.

na podstawie: Pch24.pl