Niedawno uchwalona została ustawa, w myśl której środki uzyskane z fotoradarów mają być przeznaczone na budowę i poprawę infrastruktury drogowej. Stało się to dopiero pod wpływem krytyki rządu za kierowanie tych wpływów do ogólnego budżetu. Okazuje się, że teraz w tej samej sytuacji jest wiele samorządów.

Jak widać przykład idzie z góry, samorządy traktują fotoradary jako maszynki do zarabiania pieniędzy i łatania coraz większych dziur w budżetach a nie tak jak powinno być, przeznaczaniu pieniędzy na budowę i modernizację dróg i poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego zgodnie z art 20d Ustawy o drogach publicznych.

Z ankiety przeprowadzonej przez „Dziennik Gazetę Prawną” wynika, że wiele samorządów nie potrafi wskazać, czy pieniądze pochodzące z mandatów wystawianych za pomocą fotoradarów przeznaczone zostały na konkretny cel, związany z budową dróg.

W Poznaniu z kolei, jak dowiedziała się gazeta, pieniądze z fotoradarów nie są w żaden sposób wyodrębniane z ogółu środków, które trafiają do budżetu. W Łodzi również zasilają one ogólną kasę miejską. Władze Torunia nie były w stanie wskazać konkretnych inwestycji, na które zostały przeznaczone pieniądze z fotoradarów. Rzecznik prezydenta stwierdziła, że trafiają do jednego zbioru pod nazwą „wpływy do budżetu”.

na podstawie: „Dziennik Gazeta Prawna”/Pch24.pl
Fot. wikipdeia.pl