Jedną z wyborczych obietnic Prawa i Sprawiedliwości była propozycja pomocy w wysokości 500 zł na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie, a w przypadku tych najbiedniejszych także na pierwsze dziecko. Właśnie tym postulatem najbardziej przejął się Roman Giertych.

W rozmowie z Moniką Olejnik były wicepremier i minister stwierdził, że jako ojciec czwórki dzieci domaga się spełnienia tej obietnicy. Swojemu byłemu koalicjantowi daje czas do stycznia, a później, jak zapowiada, zorganizuje pozew zbiorowy. Dodał przy tym, że sam ewentualne dofinansowanie przeznaczyłby na cele charytatywne.

Giertych zaznaczył, że partia Jarosława Kaczyńskiego ma idealne warunki do realizacji swoich obietnic. „Nie było w polskiej historii takiej sytuacji, żeby partia, która coś obiecuje, miała możliwość realizacji tej obietnicy. PiS ma wszystko, więc niech realizują” – stwierdził.

 

TVN24/mn