Ostre dyskusje pomiędzy politykami a dziennikarzami coraz częściej przenoszą się na portale społecznościowe. W ostatnim czasie zaiskrzyło pomiędzy Leszkiem Balcerowiczem a Cezarym Gmyzem.

Spór rozpoczął się od wpisu Balcerowicza, w którym ekonomista wzywa do wspierania dziennikarzy wyrzucanych z mediów przez PiS.

Propozycja noworoczna: wspierajmy m.in. przez crowdfunding projekty dziennikarzy i artystów wyrzucanych przez PiS z mediów, które zagarną – zaapelował Balcerowicz, po czym natychmiast otrzymał odpowiedź od Cezarego Gmyza, wyrzuconego z pracy w „Rzeczpospolitej” podczas rządów PO-PSL.

Jak nas wyrzucono z mediów, sami sobie stworzyliśmy miejsca pracy. Mam nadzieję, że propagandyści sobie poradzą, ale wątpię – ripostował autor głośnego tekstu o trotylu na wraku tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku.

To nie był jednak koniec dyskusji.

Poszliście do SKOK-ów, które Was finansowały ze swoich dużych strat? – insynuował Balcerowicz, ale znów nadział się na odpowiedź Gmyza.

Proszę nie łgać. Ani @RepublikaTV ani do @DoRzeczy_pl nie wzięły grosza ze SKOK-ów, które Pan nienawidzi, bo są polskie – odpisał prawicowy dziennikarz.