
W czwartek w Pireusie oraz na wyspie Lesbos miały miejsce protesty imigrantów przeciwko zamknięciu granic oraz deportacjom.
Protestujący pochodzą z Syrii, Afganistanu i Pakistanu. Skandowali „Otwórzcie granice”, domagając się umożliwienia im dalszej podróży po Europie. Na wyspie Lesbos około 400 imigrantów pochodzenia pakistańskiego zebrało się przed centrum rejestracji uchodźców.
Z oficjalnych danych wynika, że od początku roku greckie władze odesłały do Turcji 608 tzw. uchodźców, a podstawą takich działań jest wstępne porozumienie między Grecją i Turcją o współpracy w celu zatrzymania marszu na północ Europy.
Niestety jednocześnie do portu w Pireusie tylko w czwartek przybyły 544 nowe osoby. W Pireusie znajduje się już ponad 4000 imigrantów. Przedstawiciele Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców informują, że od początku 2015roku tylko do Grecji przedostało się milion uchodźców. Obecnie zarejestrowanych w tym kraju jest 45 500 migrantów.
Protesty w Grecji rozpoczęły się w dniu inauguracji szczytu UE-Turcja, w czasie którego ma zostać dopracowane porozumienie, na mocy którego Turcja będzie przyjmować wszystkich migrantów, którzy nielegalnie przedostaną się na greckie wyspy, a w zamian UE miałaby zobowiązać się do przesiedlania uchodźców bezpośrednio z obozów w Turcji.
Dla imigrantów mam tylko jedno przesłanie: NIE JESTEŚCIE U SIEBIE. A jak chcecie robić podbój Europy, to liczcie się, że nie dostaniecie jej bez walki.
Kurcze, to przecież takie normalne – nie ma nic za darmo, bez walki. A jednak zachód jest tak zidiociały już, że ta stara norma wydaje się absurdem…