Przy ciele jednego z zamachowców z Paryża znaleziono syryjski paszport. Grecy potwierdzają, że mężczyzna przybył do ich kraju jako „uchodźca”. Stamtąd miał ruszyć do Francji.

W piątek w wyniku zamachów w Paryżu zginęło ponad 100 osób, a kilkadziesiąt jest rannych. Do bezbronnych ludzi strzelano z karabinów, podłożono bombę w okolicach stadionu, gdzie odbywał się mecz Francji z Niemcami, zaatakowano również restaurację i klub muzyczny. Do masakry przyznali się członkowie Państwa Islamskiego.

Jak się okazało przy ciele jednego z bandytów znaleziono syryjski paszport. Grecy ujawnili, że mężczyzna w październiku przypłynął na grecką wyspę Lesbos i został tam zarejestrowany jako „uchodźca”. Na razie nie wiadomo, czy pozostali mordercy przebyli taką samą drogę do Francji.

Terroryści z ISIS już zapowiedzieli kolejne zamachy, w wyniku których Francuzi będą „bali się wyjść po zakupy”.