fb/Narodowa Hajnówka
fb/Narodowa Hajnówka

„Nasz Dziennik” informuje, że białostocka prokuratura wzięła pod lupę zdjęcia, na których widoczny emblemat żołnierzy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Powód? Rzekome propagowanie faszyzmu.

Całą sprawę, wywołały zdjęcia z kolejnej edycji PodlaskiegoRajdu Śladami Żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Czujni jak zwykle donosiciele z OśrodkaMonitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych uznali, że emblemat na koszulkach uczestników – czarny trójkąt z białą obwódką a na nim trupia czaszka i litery SWO – skrót hasła „Śmierć Wrogom Ojczyzny” zasługuje na zainteresowanie prokuratury.

Prokuratura sprawą się zainteresowała i teraz bada, czy zdjęcia nie „propagują faszyzmu”. Uczestnicy rajdu i historycy są zszokowani. Tłumaczą oni, że naszywki są wierną kopią tych które nosili żołnierze oddziałów Pogotowia Akcji Specjalnej NZW. To nie pierwszy raz, kiedy samozwańczy antyfaszyści kompromitują się pokazując swoją ignorancję i nieuctwo. Całkiem niedawno informowaliśmy o rekwirowaniu przez policję emblematów z „mieczem Chrobrego”, również pod zarzutem propagowania faszyzmu.

Na osobny akapit zasługuje sam donosiciel z Białegostoku – Rafał Gaweł. Całkiem niedawno ten pan, obciążony został ośmioma zarzutami za oszustwa i wyłudzenia finansowe. Kilka miesięcy temu, oskarżył również organizatorów spotkania o Żołnierzach Wyklętych o to, że współpracują z organizacjami propagującymi rasizm. Sąd uznał, że Gaweł kłamie ale sprawę umorzył ze względu na „niską szkodliwość społeczną”.

na podstawie: „Nasz Dziennik”, wpolityce.pl

MG