Jak zauważył w swojej analizie prawnej Instytut Ordo Iuris, rządowy projekt ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego otwiera furtkę do umożliwienia Polakom zawierania za granicą „małżeństw” jednopłciowych lub poligamicznych i po powrocie do kraju ich urzędową akceptację.

Obecnie, aby wziąć ślub poza granicami Polski potrzebne jest zaświadczenie z urzędu o braku przeciwwskazań. Nie może być ono wystawione, jeśli przyszły współmałżonek jest tej samej płci lub gdy pozostaje już w związku małżeńskim. Nowe zaświadczenie całkowicie pomija tę kwestię. Przyszły współmałżonek w ogóle nie będzie brany pod uwagę.

Instytut Ordo Iuris przywołuje tu przykład Malezji, gdzie legalne są związki poligamiczne, czy Francji, gdzie legalne są związki jednopłciowe. Jednak trzeba zdać sobie sprawę z tego, że w przypadku wprowadzenia tej ustawy, jeżeli gdzieś na świecie zalegalizowano by np. związki człowieka z kozą, albo z odkurzaczem, byłaby możliwość urzędowej akceptacji w Polsce.

Jak zauważa Instytut Ordo Iuris „ustawodawstwo większości państw ustanawia wymóg przedłożenia urzędowego zaświadczenia o braku przeszkód wyłączających zawarcie małżeństwa na gruncie prawa państwa, którego obywatelem jest przyszły współmałżonek”, jednak „wiele państw pozwala alternatywnie przedstawić urzędowe zaświadczenie potwierdzające jedynie stan wolny przyszłego małżonka”. Taka możliwość jest właśnie m.in. we wspomnianej Malezji, czy Francji.

Pełna treść analizy prawnej Instytutu Ordo Iuris jest dostępna tutaj.