Imam z uczelni sunnickiego islamu w poniedziałek został przyjęty na audiencji przez Jorge Bergoglio. 

Wielki imam wystosował apel o zwarcie szeregów, które miałoby pomóc w walce z terroryzmem. Ostrzegł, że w innym wypadku ucierpi zarówno Wschód, jak i Zachód. We wtorek szejk rozmawiał z watykańskimi mediami, przekonując że potrzebna jest współpraca muzułmanów i chrześcijan, tak by uchronić nas przed „wyniszczającymi wojnami, ubóstwem, niewiedzą i chorobami”.

Kieruję mój apel do świata i wolnych ludzi: zawrzyjcie natychmiast zgodę i interweniujcie, by powstrzymać przelew krwi – powiedział.

Zdaniem imama w każdej religii zdarzają się „wypaczeni” wyznawcy wykorzystujący ją, by nieść śmierć. Mimo to uważa on, że za te „odchylenia niektórych zwolenników” nie można obarczać winą całej religii.

Wiele ciepłych słów padło pod adresem pełniącego obowiązki papieża Bergoglio:

To człowiek, który szanuje inne religie i ich wyznawców, który poświęca swe życie, by służyć biednym i potrzebującym, który bierze odpowiedzialność za ludzi; człowiek ascetyczny – stwierdził szejk.