Gmach Ministerstwa Finansów.
Foto: Wikimedia Commons

W lutym, ujawniono notatkę ze spotkania urzędników resortu Mateusza Szczurka z naczelnikami izb oraz urzędów skarbowych. Mówiła ona, o tym że aż 80% kontroli ma kończyć się ukaraniem kontrolowanego w celu zwiększenia wpływów do budżetu. Teraz wiceminister Kapica twierdzi, ze wyciek notatki był zemstą urzędników.

Wypłynięcie kompromitującej Ministerstwo Finansów notatki świadczącej o wymogach minimalnej skuteczności kontroli skarbowej świadczy o oporze urzędników fiskusa przed zmianami – twierdzi wiceminister Kapica.

Z notatki wynikało jasno, że za cel kontroli skarbowych uznano zwiększenie wpływów budżetu państwa. Aż 80% z nich, ma zakończyć się nałożeniem kary. Urzędy, które nie wykonają normy mają być karane m.in redukcją etatów.

Należy obecnie zmienić tok myślenia w sprawie kontroli podatkowej– nie ma kontroli w celach prewencyjnych, kontrola ma przynosić wpływy budżetowe – głosiła treść notatki.

Zdaniem ministerstwa, zmiany o których mowa w notatce mają zmusić kontrolerów do dokładniejszego wynajdywania przedsiębiorców omijających prawo. Minister Kapica mówi wprost, urzędnikom takie działania są nie na rękę, więc z zemsty ujawnili treść dokumentu.

To wynika w dużym stopniu z niezrozumienia i oczywiście jestefektem pewnego oporu w administracji. Urzędnikowi łatwo pójść dofirmy, która nie ma skomplikowanych operacji. My mówimy nie chodźcie tam. Po co nam tyle kontroli? – kwituje wiceminister.

źródło: polskiepiekielko.pl