Jacek Międlar został zatrzymany w sobotę rano na lotnisku Stansted w Londynie przez brytyjską straż graniczną (UK Border Agency).
Jak informuje Artur Bednarski, dowódca londyńskiego oddziału gazety Polski Niepodległej, prawdopodobnie chodzi o zaplanowane spotkanie Jacka Międlara z Jaydą Fransen szefową Britain First. Decyzja brytyjskich służb granicznych jest absolutnie polityczna – czytamy na stronie gazety.
Jacek Międlar miał również przeprowadzić relację z londyńskiego biegu „Tropem Wilczym”. Gazeta „Polska Niepodległa” zgłasza sprawę do MSWiA oraz MSZ.
Jacek Międlar w ostatnim czasie napisał kilka krytycznych tekstów pod adresem władz w Londynie, w których wytykał ignorowanie problemów, z jakimi mierzy się brytyjska Polonia.
Lubię Międlara ale chyba przesadził z winem mszalnym. Teraz współpraca z brytolskimi narodowcami, a jutro wystawią nam rachunek. Niech giną.