Projekt 1000+ jest jednym z kluczowych programów resortu rozwoju kierowanego przez Jadwigę Emilewicz. Zakłada on przyznawanie pracownikom dodatkowego tysiąca złotych, które skierowane są na pomoc branży turystycznej. Jednakże nie wszyscy pracujący załapią się na wakacyjny dodatek. Jakie warunki należy spełnić? 

Od pierwszych dni kryzysu spowodowanego przez koronawirusa rozmawiamy na temat wakacji z branżą turystyczną, hotelarską i touroperatorami. Program 1000+ zostanie przeznaczony na organizacje wakacji, wycieczki lub wydarzeń związanych z turystyką – mówi wicepremier Emilewicz. Zapowiada także, że jeszcze w te wakacje pomoc miałaby trafić do osób pracujących na etacie. Warunek jest jednak taki, że pensja pracownika nie może przekraczać około 5200 złotych brutto. Z bonu turystycznego wykluczeni będą samozatrudnieni i emeryci oraz osoby pracujące na umowach zlecenie i o dzieło.

Resort rozwoju wyliczył, że program tylko w tym roku kosztowałby 7 mld zł. Założenie jest natomiast takie, że 90% bonu finansuje państwo, natomiast pozostałe 10% pracodawca. Takie rozwiązanie spotkało się z ogromnym sprzeciwem ze strony przedsiębiorców. Twierdzą oni bowiem, że rząd nie powinien ich obciążać kosztami własnego programu pomocy dla jednej branży. Zwłaszcza, że kryzys uderzył we wszystkie sektory gospodarki.

[reklama_pozioma]

Pracodawca zdecyduje czy dać bon

Głosy sprzeciwu ze strony przedsiębiorców dotarły do resortu rozwoju. Wiceminister Andrzej Gut-Mostowy przedstawił niedawno warunki otrzymania bonu. Po tym, jak przedsiębiorcy nie zgodzili się wydawać pieniędzy na pracowników, otrzymali oni szansę decydowania. Oznacza to zatem, że pracodawcy indywidualnie będą mogli podjąć decyzję o możliwości udziału w programie 1000 plus. Finalnie bony otrzymają osoby, których firmy wyrażą zgodę na dofinansowanie dla pracowników. W tym przypadku nasuwa się pytanie – jakie firmy będzie na to stać? Po miesiącach zmagania z kryzysem przedsiębiorstwa nie będą chciały wydawać dodatkowych pieniędzy. Obecnie redukcja etatów i obniżki pensji są na porządku dziennym. Gdzie więc znaleźć dodatkowe finanse na wsparcie rządowego projektu? Jak podkreśla szef OPZZ Andrzej Radzikowski, obecnie pieniądze powinny zostać przeznaczone na wsparcie dla przedsiębiorców. Wtedy nie będą oni zmuszani to cięcia etatów i zwolnień. Pracownicy posiadający pewność zatrudnienia chętniej będą wydawać pieniądze, także na wakacje – dodaje.

 

Przeczytaj także: https://parezja.pl/jak-proba-opanowania-kryzysu-zdrowotnego-w-chinach-przyczynila-sie-do-smierci-milionow/