Foto: Wikimedia Commons

Po tym jak sieć sklepów Empik zdecydowała, że twarzami jej świątecznej kampanii będą znana z chwalenia się aborcjami Maria Czubaszek oraz znany z satanizmu i darcia Biblii Adam Darski „Nergal”, wśród klientów powstało oburzenie. Jego przejawem było ogłoszenie bojkotu zakupów w Empiku. Do dziś, akcję na facebooku poparło ponad 30 000 osób.

Autorzy strony: „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku”, fakt bojkotu tłumaczą następująco: „Jeśli Empik pragnie do swojej reklamy zatrudniać osoby promujące demoralizację i prawo do bezkarnego mordowania dzieci – my nie będziemy w te święta robić tam zakupów. Dołącz do nas – pokaż, że nie godzisz się na promowanie zła!”

Do dziś, akcję poparło dokładnie 31 739 osób. W krytyce sieci sklepów, konsumentów wsparł arcybiskup Henryk Hoser, który niedawno stwierdził: „Chodzi o desakralizację Świąt Bożego Narodzenia. Nie może to być tolerowane. To jest komercyjne wykorzystywanie wartości i tradycji chrześcijańskich oraz laicyzacja świąt.”

Przedstawiciele Empiku, nie widzą jednak problemu. W wydanym oświadczeniu piszą: „W spotach i materiałach reklamowych nie ma żadnego odniesienia do duchowo-religijnego wymiaru świąt, żadnych symboli czy słów nawiązujących do Bożego Narodzenia. Kampania odnosi się stricto do tradycji obdarowywania się prezentami, którą celebrują wszyscy – niezależenie od wyznania/religii. To właśnie prezenty są wiodącym tematem naszych spotów”.

W tym kontekście warto przytoczyć kolejne słowa arcybiskupa Hosera: „Komercyjne eksploatowanie świąt kościelnych, chrześcijańskich jest rzeczą prawdę mówiąc niegodną. Kiedy już zaraz po święcie Wszystkich Świętych, wszystkie galerie handlowe przekształcają się w celebrowanie na płaszczyźnie bardzo płytkiej i karczemnej świąt Bożego Narodzenia, to jest zmiana cywilizacyjna, na którą powinniśmy być wrażliwi”.

W tej sprawie, warto zwrócić uwagę na coś jeszcze. Osoby zapowiadające bojkot Empiku są przez celebrytów i wiodące media ośmieszani i krytykowani za „zaścianek”, „wsteczniactwo” czy „warcholstwo”. Tak się jednak składa, że te same media i ci sami celebryci przebierali nogami z radości i z aprobatą klaskali, kiedy dwie knajpy postanowiły wylewać zapasy piwa „Ciechan” po wypowiedziach jego właściciela, które nie przypasowały homolobby. Godna pochwały konekwencja…