
Jarosław Kaczyński rozmawiał z internautami za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych. Odniósł się m.in. do działań KOD-owców.
„Być może niektórzy, którzy biorą udział w tym pochodzie, uważają, jak jeden z ich przywódców, że ciągle obowiązuje Konstytucja 3 Maja i jest sprawa monarchii, przywrócenia tronu dynastii Wettynów. Może o to walczą. Jest to nawet możliwe, bo grupa Petrupodobnych jest tam dość znaczna” – powiedział Kaczyński.
„Protesty pokazują po prostu niezdolność do pogodzenia się z wynikiem wyborów. To jest bezpośrednim powodem i ma charakter pretekstu. Sadzę, że znaczna część tych, którzy uczestniczą w tych pochodach, nie do końca jest zorientowana w tej materii, czego protesty mają dotyczyć. W Polsce nie ma najmniejszego zagrożenia demokracji, swobód obywatelskich, praw człowieka, i to wszyscy przyznają, także nasi rozmówcy z Unii Europejskiej. Jest natomiast problem przyjęcia przez pewną część klasy politycznej – i szerzej, establishmentu – tej podstawowej zasady demokracji, że władza może się zmienić na skutek wyborów” – zapewnił.
mn
Mie zastanawia jedno. Z tej sztucznej partii Petru publicznie występują najmniej rozgarnięci członkowie, a ci elokwentni siedzą gdzieś w tle, po cichu. Tych drugich nie widać. Jaki to ma sens? Podobnie było w PO. Nie liczę samego Tuska ale reszta prezentowana publicznie zbytnio intelektem nie grzeszyła choć tam byli i ci inteligentniejsi. W Nowoczesnej najbardziej elekwentny i rozumny rzecznik prasowy praktycznie w mediach się nie pojawia. Za to te panienki i panowie gadający od rzeczy brylują ciągle na „salonach”. Czy to taki zabieg by trafić do bardziej ograniczonych warstw społeczeństwa?
Nie, to właśnie ci najbardziej rozgarnięci występują publicznie. Na youtube jest mnóstwo wywiadów z protestującymi i naprawdę, Petru i Gasiuk to intelektualiści na ich tle.