Na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości w Katowicach głos zabrali przywódcy zjednoczonej prawicy. Jarosław Kaczyński powiedział, że Polska jest wyspą wolności i że powinna nią pozostać. Według lidera PiS rząd dobrej zmiany walczy z gigantyczną ofensywą zła. Zdaniem Kaczyńskiego historycznym wyzwaniem, stojącym przed obozem rządzącym, jest odparcie tej ofensywy.

Konwencja odbywała się w dniach 5-7 lipca. Jarosław Kaczyński podczas wczorajszego przemówienia zaczął od podziękowania za oddane głosy podczas wyborów do Europarlamentu. Podkreślił też, że ten nowy program zjednoczonej prawicy ma być programem nie tylko kontynuacji, ale też zmiany.
„Nie możemy niczego uronić z tego, co zostało już przekazane społeczeństwu. Niczego. A jednocześnie musimy szukać wszystkich zasobów wzrostu. Zasobów w sferze organizacji naszego życia publicznego, społecznego i gospodarczego i zasobów, które daje nam rozwój techniki, bardzo szybki dziś rozwój nauki. Z tego też musimy umieć skorzystać” – podkreśla prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.

„Sukcesem ostatnich 4 lat był wzrost gospodarczy”

Autorem tych słów jest wicepremier Jarosław Gowin, szef Porozumienia. Dodał jeszcze, że należy też jednak skupić się na inwestycji w talenty. Również Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski, powiedział, że ostatnie cztery lata rządów zjednoczonej prawicy to rządy dobrej zmiany, gdzie dobre słowa przerodziły się w rzeczywistość.
„To były dobre cztery lata dla Polski. Czas wielkich programów społecznych realizowanych przede wszystkim przez premier Szydło, przez minister Rafalską. To był czas rekordowego na tle Europy wzrostu gospodarczego, który był konsekwencją strategii odpowiedzialnego rozwoju, czyli planu premiera Morawieckiego. Czas, w którym Polska stała się najbezpieczniejszym krajem w Europie. To był też czas, kiedy położyliśmy wiele fundamentów pod przyszły rozwój naszej ojczyzny” – mówi.

36% społeczeństwa uważa, że w Polsce zmieniło się na gorsze

Z sondażu OKO.press wynika jednak, że aż 36% społeczeństwa jest zdania, że podczas ostatnich czterech lat w Polsce sytuacja się pogorszyła. Przeważają w tej grupie młode kobiety, u których budzi się poczucie dyskryminacji nie tylko na rynku pracy, w mediach, w rodzinie czy w Kościele katolickim, ale także pod względem praw reprodukcyjnych. Czyżby oznaczało to, że obecna władza utrwala konserwatywne wartości i patriarchalny model męskiej dominacji?

Zobacz także poprzedni wpis: https://parezja.pl/wielkie-rozczarowanie-frankowiczow/