W piątek Jarosław Kaczyński był gościem Polskiego Radia. W bardzo ostrych słowach skomentował stan polskiego sądownictwa.

Prezes PiS-u nie zgadza się z zarzutami, jakoby planowana reforma sądownictwa była próbą upolitycznienia sądów.

Polskie sądownictwo to jest jeden gigantyczny skandal i z tym skandalem trzeba skończyć – stwierdził.

Chwilę później sięgnął po konkretne przykłady.

Przypomnę sprawę sędziego Milewskiego i tę sytuację, kiedy z ukaraniem sędziego były bardzo poważne kłopoty i w gruncie rzeczy tak naprawdę go nie ukarano. Natomiast dziennikarz, który dokonał tej prowokacji dziennikarskiej – bardzo dobrego, prospołecznego czynu – został ukarany. Tak to w Polsce wygląda – przypomniał.

Od tematu sądownictwa płynnie przeszedł do szeroko pojętej „dobrej zmiany”.

Niewiele widzę tych sektorów życia społecznego, których nie trzeba przewietrzyć. Polskie życie społeczne zostało dotknięte przez ten system – hybrydowy, po części demokratyczny, po części wywodzący się z komunizmu. Ten system jest jedną wielką zgnilizną i tę zgniliznę należy zacząć wreszcie leczyć – uważa Kaczyński.