Matteo Salvini, kandydat na premiera Włoch z ramienia Ligi Północnej, zapowiedział, że jeśli wygra wybory, deportuje 500 tys. imigrantów, w ciągu pierwszego roku zobowiązał się do deportacji 100 tys.

Włosi nowy rząd będą wybierać już 4 marca. Na prawicy zaostrzyły się wypowiedzi antyimigracyjne po ostatnich wydarzeniach we Włoszech. Matteo Salvini po objęciu władzy chce natychmiast zająć się deportacją imigrantów – głównie z krajów afrykańskich. Obiecuje deportację 500 tys. osób w ciągu 5 lat.

Marco Minniti, obecny minister spraw wewnętrznych, powiedział, że chce zwiększyć liczbę deportacji. Za słowami nie idą jednak czyny, Włochy deportowały w zeszłym roku tylko 6500 osób.

Analitycy twierdzą, że obecny rząd już dążył do przyspieszenia deportacji migrantów, ale proces ten jest kosztowny i skomplikowany przez biurokrację i niechęć do współpracy krajów, z których imigranci przybywają.

Salvini tłumaczył również, że Włosi nie są rasistami, jednak nieodpowiedzialna polityka imigracyjna powoduje wiele negatywnych skutków. Tymczasem obywatele mają wiele problemów ekonomicznych i to oni w pierwszej kolejności powinni otrzymać pomoc od państwa.

Lider Ligi Północnej nie ukrywa niechęci do Unii Europejskiej. Kilka dni temu w wywiadzie dla Channel 4 powiedział, że “Unia Europejska może iść się pier**lić”. Jak dodał: “Od 15 lat Europa nas nieustannie karze, a my jesteśmy w jeszcze gorszej sytuacji niż 15 lat temu”.

Zgodnie z najnowszymi sondażami, duże szanse na zwycięstwo w wyborach 4 marca ma prawicowa koalicja, w skład której wchodzi Liga Północna Salviniego oraz Forza Italia byłego premiera Silvio Berlusconiego. Obecnie mogą się cieszyć poparciem 37 procent.

źródło: ndie.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Kopiowanie treści bez pisemnej zgody wydawcy zabronione.