Sześć aut osobowych i ciężarówka zderzyły się na drodze A6. Karambol miał miejsce w Szczecinie. Zginęło szęść ofiar, z czego trzy to dzieci.

Karambol miał miejsce na A6 w Szczecinie. Zginęło troje dzieci, babcia, mama oraz kierowca innego auta
źródło: se.pl

Karambol i tragedia rodzinna

Do tragicznego wypadku doszło po godzinie 13 w niedzielę na jezdni w kierunku Świnoujścia, między węzłami Kijewo i Dąbie na trasie A6. Zderzyło się sześć aut osobowych i ciężarówka. Samochody zapaliły się. Zginęło sześć osób – podaje tvn24.pl.

Portal ustalił również, że pięć z sześciu ofiar śmiertelnych całego wypadku to pasażerowie jednego auta osobowego. Troje z nich to dzieci, a szósta to kierowca innego samochodu.  Jak podaje Radio Stargard, to członkowie rodziny ze Stargardu – babcia, mama i trójka dzieci: dwie dziewczynki i chłopiec. Dziewczynki były uczennicami  Szkoły Podstawowej numer 3 w Stargardzie. Chłopiec miał od września uczęszczać do oddziału zerowego – czytamy dalej na tvn24.pl. Ojcu i dziadkowi została zapewniona pomoc psychologiczna. Podobnie jak uczniom szkoły.

Ponadto cztery osoby zostały ranne. Przewieziono je do szpitala. „W najcięższym stanie jest kobieta, która ma obrażenia klatki piersiowej, kręgosłupa oraz głowy. Jej stan jest stabilny. Na przesłuchanie wciąż czeka kierowca tira, który został wczoraj zatrzymany. Według wstępnych ustaleń to on może być odpowiedzialny za karambol” (tvn24.pl).

Widać było tylko dym i płomienie
źródło: wiadomosci.gazeta.pl

Tragiczny widok

Jednym ze świadków całego zdarzenia był pan Andrej. Pan Andrej to kierowca innej ciężarówki. Jadąc za jedną z nich, ta nagle zaczęła gwałtownie hamować. Później był już tylko huk i płomienie, kiedy wjechała w kolejne samochody osobowe stojące przed nią. Pan Andrej od razu zatrzymał ciężarówkę i ruszył na pomoc.

Wziął ze sobą gaśnicę. Nie mógł otworzyć drzwi, wybił szybę. – Kobietę i dzieci udało mi się wyciągnąć, mężczyzny nie zdołałem uratować – opowiada w rozmowie z reporterami TVN24. – To był straszny widok – przeżywał. (http://www.tvn24.pl).

źródła: tvn24.pl, se.pl