18 lipca 1792 roku rozegrała się bitwa pod Dubienką. Była ona elementem wojny polsko-rosyjskiej. Korpus Tadeusza Kościuszki zwyciężył wojska generała Kachowskiego.

Tadeusz Kościuszko mógł liczyć pod Dubienką na 5 tysięcy żołnierzy, jego korpus dysponował 24 działami. Wojska nieprzyjaciela liczyły 25 tysięcy żołnierzy, dowodził nimi generał Michaił Kachowski.

Książe Józef Poniatowski powróciwszy z Wołynia otrzymał rozkaz obrony linii Bugu od Dubienki do Włodawy. Zdecydował się na kordonowy system obrony i rozciągnął własną dywizję wzdłuż rzeki. Pod Dubienką został Kościuszko dysponujący ponad 5 tysięcznym oddziałem – 7 batalionami piechoty, 32 szwadronami jazdy oraz 24 działami. Mając świadomość przewagi wroga, Kościuszko postanowił skupić się na obronie. Wysłał swoich ludzi na pozycje między Bugiem, a austriacką granicą.

Przystąpiono do budowy fortyfikacji, przed frontem dywizji wzniesiono trzy baterie, a w pierwszej linii stanęła piechota w sile 7 baonów. Dalej ustawiono pułk jazdy i dwie brygady kawalerii narodowej. Na prawym skrzydle, w lesie umieszczono strzelców.

18 lipca o godzinie 15, Rosjanie dysponujący wojskiem w sile 25 000 żołnierzy i 108 dział ruszyli na Kościuszkę. Na prawym skrzydle ustawił się Dunin, na lewym zaś Kutuzow. Po przygotowaniu artyleryjskim Kachowski rzucił pierwszy rzut piechoty. Atak odparto, ale dowódca jeszcze kilkakrotnie decydował się na ataki frontalne. Kolejne porażki i rosnące z każdą chwilą straty Rosjan zmusiły Kachowskiego do zmiany taktyki. Planował oskrzydlić Kościuszkę od granicy austriackiej.

2 pułki jegrów przekroczyły granicę, zdecydowano się obejść pozycje obrońców, a następnie uderzono od tyłu na prawe skrzydło. Dowódca wyprawy poległ, a na jegrów uderzył pułk straży przedniej rozbijając ich. Równocześnie udaremniono kolejny frontalny atak Rosjan.

Sytuacja Kościuszki stawała się coraz trudniejsza, wydał więc rozkaz odwrotu. Polska piechota zaczęła się wycofywać w stronę lasu. W kawalerii Biernackiego wybuchła panika i uciekinierzy dodatkowo osłabili siłę dywizji. Wróg korzystając ze zmroku opanował część umocnień i przypuścił atak na lewe skrzydło. Kościuszko zadecydował o odwrocie. Polacy stracili 900 żołnierzy i 6 dział, Rosjanie stracili około 4000 żołnierzy.