Nie wiedzie się minister Joannie Kluzik-Rostkowskiej. Najpierw pochwaliła się „wynegocjowaniem” powrotu drożdżówek do szkolnych sklepików, a kiedy w internecie stała się obiektem żartów, pospieszyła z wyjaśnieniem. Problem w tym, że wyjaśnienie ukazało inny problem Rostkowskiej. Problem z poprawną polszczyzną.

Wynegocjowałam wczoraj z ministrem zdrowia powrót drożdżówek. Będę negocjować również kawę – chwaliła się na antenie RMF FM minister edukacji. Temat natychmiast podchwycili internauci, którzy wyśmiali „osiągnięcie” Rostkowskiej. Ta postanowiła opublikować na twitterze wyjaśnienie. Wyjaśnienie to ukazało jednak braki minister edukacji w posługiwaniu się językiem polskim, co skrzętnie wytknęli jej inni użytkownicy.