Logo akcji „Wolne od GMO? Chcę wiedzieć!”
Foto: Facebook.com

Podczas gdy społeczeństwo zajmuje się nieprawidłowościami przy wyborach samorządowych, koalicja PO – PSL kręci obywatelom kolejny stryczek na szyję. W piątek, politycy obu partii przegłosowali ustawę o wprowadzeniu w Polsce organizmów modyfikowanych genetycznie.

Przez długi czas polscy posłowie nie byli w stanie przeforsować ustawy zezwalającej na uprawę roślin GMO. Jak podaje portal prawy.pl, teraz koalicji udało się wprowadzić GMO tylnymi drzwiami. Politycy koalicji, o przyjętym dokumencie mówią jako o nowelizacji istniejącego już prawa. Opozycja twierdzi jednak, że to odrębny, całkiem nowy dokument. Przyjęta ustawa, umożliwi w praktyce produkcję pasz i żywności GMO. Jak tłumaczył profesor Jan Szyszko z PiS:

Za ewentualny wysiew nasion GMO tych wymienionych w rejestrze nie grozi już kara utraty wolności do 12 lat, ale likwidacja upraw oraz – ewentualnie – mandat.

Poseł Dariusz Bąk dodaje:

Mamy do czynienia ze świadomą destrukcją prawa w zakresie genetycznie modyfikowanych organizmów.

Warto dodać, że większość obywateli sprzeciwia się legalizacji GMO dostrzegając olbrzymią szkodliwość dla zdrowia takich rozwiązań. Unia Europejska kwestię GMO pozostawiła w rękach państw członkowskich. Legalizacja GMO przez koalicję rządzącą, zdaniem polityków opozycji ma na celu zniszczenie środowiska naturalnego i polskiego rolnictwa.

Za ustawą głosowało 231 posłów.