13 grudnia w całej Polsce odbędą się manifestacje KOD-u pod hasłem „Stop dewastacji Polski”.

O akcji na konferencji prasowej poinformował lider KOD-u Mateusz Kijowski. „Wszyscy wiemy, od ponad roku postępuje dewastacja Polski. Uchwalane są kolejne ustawy, które niszczą porządek prawny, niszczą porządek konstytucyjny, niszczą szacunek dla prawa i szacunek dla obywateli, naruszając naszą godność” – stwierdził.

„Kiedy państwo w tak brutalny sposób jak ostatnio próbuje wkraczać w te obszary, najpierw aresztując Józefa Piniora, potem uchwalając skandalicznie poprawki do ustawy o zgromadzeniach, obywatele nie mogą siedzieć cicho” – dodał.

Kijowski wystosował odezwę, w której wzywa do wypowiedzenia posłuszeństwa legalnie wybranej władzy w Polsce. Jego poplecznikami są Wałęsa, Frasyniuk, Schetyna i Petru, którzy wzywają Polaków do wyjścia na ulice 13 grudnia.

Sprawę skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz. „13 grudnia to jest rocznica wydarzeń strasznych, które były na poważnie. Teraz mam wrażenie, że ktoś sobie z tego robi, za przeproszeniem, jaja w imieniu całego narodu ogłaszając dzień wolności, w dodatku z pokrętną logiką, że to co robi Jarosław Kaczyński, jest gorsze od tego co robił generał Jaruzelski” – powiedział.