Wczoraj przed pomnikiem Armii Krajowej w Warszawie miały miejsce uroczystości ku czci Żołnierzy Wyklętych. Niewiele robili sobie z tego protestujący przed Sejmem zwolennicy KOD-u.

Przed pomnikiem Armii Krajowej w Warszawie odbywał się uroczysty Apel Pamięci w związku z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W tym samym czasie KOD-owcy zorganizowali przed Sejmem, tuż obok pomnika, kolejną manifestację. Jej uczestnicy nic nie robili sobie z powagi Apelu Pamięci, krzycząc, bucząc i gwiżdżąc.

„Dla młodzieży sytuacja, która miała miejsce, była niezrozumiała. Wielu młodych ludzi obecnych na uroczystościach było zdezorientowanych. Od lat pomagają oni kombatantom na Kresach, zbierając paczki żywnościowe. Przyjechali do Warszawy, aby oddać hołd Żołnierzom Niezłomnym i spotkać się z nielicznymi świadkami tamtych wydarzeń. Od rana byli wspólnie z kombatantami, pomimo mrozu i zmęczenia” – powiedział uczestnik wydarzeń pan Ryszard Madziar.

„I cóż ujrzeli? Dorosłych, zakłócających gwizdkami, trąbkami, krzykami najważniejsze momenty uroczystości – Apel Pamięci i składanie kwiatów pod pomnikiem Armii Krajowej. Było mi wstyd przed młodzieżą (spotkanie miało być żywą lekcją historii i patriotyzmu). Kombatanci i weterani zamiast być otoczeni wielkim szacunkiem i czcią ze względu na swój wiek i dokonania, zostali niemal spoliczkowani swoim zachowaniem przez demonstrantów KOD” – stwierdził pan Ryszard.

To nie pierwsze podobne bezczelne zachowanie osobników spod znaku Komitetu Obrony Demokracji, znanego z licznych prowokacji antypatriotycznych i niestosownych zachowań w obliczu ważnych dla wielu Polaków uroczystości.