Najpilniej strzeżony obiekt w tej części świata – słynna płonąca co pewien czas niepalna tęcza na Placu Zbawiciela dziś została zaatakowana ponownie. Próbę kolejnego podpalenia udaremnili bohaterscy policjanci i strażnicy miejscy.
Z soboty na niedzielę, pijany 25 latek podszedł do tęczy i usiłował ją podpalić. Od razu interweniowała policja i straż miejska. Podejrzanym o podpalenie tęczy jest 25-letni Kamil S. Tęcza uległa zniszczeniu na niewielkim odcinku – mówi cytowania przez portal tvrepublika.pl podkomisarz Iwona Jurkiewicz z komendy stołecznej policji. Kamil S., noc po próbie podpalenia spędził w policyjnej izbie wytrzeźwień. Kiedy 25 latek wytrzeźwieje, ma usłyszeć zarzut niszczenia mienia w związku z czynem o charakterze chuligańskim.
Co warte podkreślenia, nie tylko „niepalna” konstrukcja na którą władze stolicy łożą grube pieniądze ponownie uległa zniszczeniu, ale jednocześnie okazało się że nie działają zraszacze ustawione nieopodal tęczy.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZVYhEuB3yRE
a pies tancowal z ta tecza, zaorac