Kolumbia po raz pierwszy zalegalizowała poliamoryczny związek trzech mężczyzn. Homoseksualistów na ślubnym kobiercu miało być czterech, jednak jeden z nich zmarł. Trybunał Konstytucyjny w roku 2016 dopuścił w Kolumbii oficjalną rejestrację związków homoseksualnych, pomimo silnego oporu Kościoła.

Trzech homoseksualistów oficjalnie zawarło w Kolumbii pierwszy poliamoryczny związek małżeński. „Żyjemy razem, dzielimy dom, łoże, wszystko. Żyjemy poliamorycznie” – powiedział aktor Víctor Hugo Prada Ardila, opowiadając o swoich małżonkach Manuelu José Bermúdezie Andrade i Johnie Alejandro Rodríguezie Ramírezie.

Przez długi czas był to związek czterech mężczyzn żyjących poliamorycznie, ale czwarty z nich zmarł na raka. Podczas ceremonii urzędowego przypieczętowania tego szczególnego związku przypomniano także o tym, który już go nie doczekał.

Poprzez zalegalizowanie potrójnego związku w Kolumbii uznano w sposób praktyczny, że istnieją jeszcze inne formy związków partnerskich niż klasyczna rodzina. Legalizacja ta uprościła wszelkie regulacje spadkowe i alimentacyjne pomiędzy mężczyznami na wypadek zgonu któregokolwiek z nich.

Jak dotąd na świecie jest wciąż niewiele tego rodzaju zalegalizowanych związków. W 2015 roku w Rio de Janeiro pobrały się trzy kobiety, co w Brazylii doprowadziło do burzliwych debat. Jedna z żon wyjaśniała, że każda z nich ma co prawda swój pokój, ale śpią wszystkie w jednym łóżku. W Ameryce Południowej oprócz Kolumbii i Brazylii do tej pory także w Argentynie i Urugwaju obowiązuje prawo zezwalające na zawieranie jednopłciowych związków. Wolno im adoptować dzieci.