Foto: commons.wikimedia.org

Były prezydent Polski Lech Wałęsa od półtora roku nie wykonał polecenia sądu, zgodnie z którym miał w mediach przeprosić wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego. W związku z tym, na konto byłego prezydenta RP wszedł komornik i odebrał mu ponad 9 000 zł.

Spór między Czarneckim a Wałęsą rozpoczął się w 2009 roku, kiedy to Wałęsa powiedział o Czarneckim, że „nie walczył o wolną Polskę, przyjechał, kiedy Polska była już gotowa”, za co europoseł wytoczył mu sprawę w sądzie. Sprawę tę wygrał europoseł PiS, a sąd w uzasadnieniu wyroku, który zapadł w kwietniu 2012r. podkreślał, że aktywność opozycyjna Czarneckiego w czasie stanu wojennego jest bezsprzeczna i podważanie jej narusza jego dobre imię i godność osobistą. Decyzja ta została potwierdzona w grudniu 2013 roku przez Sąd Najwyższy, który nakazał Wałęsie opublikować w mediach przeprosiny.

Dziś dostałem informacje od mojego adwokata, że ponieważ Lech Wałęsa nie chciał zapłacić za te przeprosiny, które miał opublikować w gazetach, na jego konto wszedł komornik.

– powiedział portalowi niezalezna.pl Ryszard Czarnecki.

Europoseł twierdzi także, że komornik potrącił z konta Wałęsy 9004,34 zł na publikację przeprosin w „Gazecie Wyborczej”, „Gazecie Prawnej” i „Dzienniku”.

Paradoks polega na tym, że kiedy te pieniądze zostaną przelane na moje konto, to ja będę musiał zamieścić te ogłoszenia. Podpisując się Lech Wałęsa. Jak w komedii filmowej.

– dodaje europoseł PiS.

 

DG

 

Źródło: niezalezna.pl