W TOK FM były prezydent Bronisław Komorowski brutalnie zaatakował rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz wyborców tego ugrupowania. Postanowił on skomentować przemówienie premier Beaty Szydło w polskim Sejmie, które odbiło się szerokim echem w Polsce i poza granicami naszego kraju.

„Nie rozumiem wystąpień premier Szydło, która mówi, że Polska nie przyjmie uchodźców. To skandal, błąd wizerunkowy, to podlizywanie się najgorszej części swoich wyborców” — grzmiał Komorowski.

Jest on zwolennikiem przyjmowania imigrantów z obozów we Włoszech i Grecji, których nazywa się uchodźcami. „Moje zdanie się nie zmieniło w kwestii przyjmowania uchodźców. To jest kwestia przyzwoitości i zasad” — stwierdził.

Jego zdaniem Polskę stać na przyjmowanie imigrantów. „Przyjmowanie uchodźców to kwestia moralna. Polska jest krajem wystarczająco dużym, żeby to zrealizować, być przyzwoitym i nie ponieść wielkich kosztów” – podkreślił i dodał: „Cóż to jest jedna rodzina na parafię? To jest do zrobienia”.