„Waldek King”. Takie określenie przylgnęło do Waldemara Fornalika, kiedy z Ruchu Chorzów a więc przeciętnego zespołu, bez gwiazd ale za to z kłopotami finansowymi zrobił vce Mistrza Polski. Kiedy po Euro2012, na którym Polska się skompromitowała przygodę z kadrą zakończył Franciszek Smuda, duża część społeczeństwa właśnie Fornalika z miejsca mianowała trenerem kadry. Za głosem społeczeństwa, poszły decyzje związku. Fornalik nagle, z ligowego, nędznego podwóreczka został rzucony na międzynarodowe salony. Stał się odpowiedzialny za grę kadry narodowej, wziął na siebie oczekiwania milionów obywateli i skupił wzrok całego świata. Ja na samym początku twierdziłem, że nie jest to dobry pomysł. To, że poradził sobie z Ruchem to nie jest argument. W naszej kadrze są zawodnicy z wielu znakomitych klubów w Europie. W przeciwieństwie do kadry tam odnoszą sukcesy, strzelają bramki. Wielu uderzyła więc sodówa. Uważają się za gwiazdy, żelik na włosy, słuchawki na uszy i bijcie przed nami pokłony. Do takiej grupy charakterków potrzeba człowieka z autorytetem, który potrafił będzie wząć gwiazdki za ryj i sprowadzić na ziemię z obłoków. Taki, który ryknie, karnie odstawi od składu i będzie wzbudzał szacunek. Fornalik to bardzo sympatyczny facet, ale niestety takie ciepłe kluchy i „przepraszam że żyję”. Zero charyzmy.

Za Fornalika rozegraliśmy 6 poważnych spotkań o stawkę, o punkty. Wygraliśmy dwa. Z Mołdawią i San Marino. No bilans powalający. Na rozkładzie same tuzy, same giganty światowego futbolu. Rewanżowy mecz w ramach eliminacji do MŚ z Mołdawią, który odbył sie 7 czerwca był kolejnym zbłaźnieniem się „Orłów Fornalika”. Pierwsze 30 minut w miarę, było kilka fajnych akcji, zdobyliśmy nawet bramkę. Później jednak Mołdawia wyrównała a w drugiej połowie to już był dramat. Takie mecze jak ten z II połowy powinno się pokazywać największym zbrodniarzom w ramach pokuty. Szybko zmiękną. Mecz zakończył się remisem, awans praktycznie przekreślony. Fornalik powinien zostać zwolniony natychmiast. W jego miejsce trener z zagranicy. Zbigniew Boniek z pewnością ma kontakty choćby we Włoszech, powinien je wykorzystać. Za sam mecz z Mołdawią Fornalika dyskredytują na starcie dwie rzeczy. Wystawienie DWÓCH DEFENSYWNYCH POMOCNIKÓW KOSZTEM JEDNEGO NAPASTNIKA (!!!) oraz tekst, że NIE DA SZANSY MŁODYM BO TO ZBYT DUŻE RYZYKO. Na Boga, mecz z Mołdawią to duże ryzyko ??? Takich kelnerów, pastuchów z mołdawiańskich stepów, powinniśmy pyknąć z palcem w czterech literach. Tak więc panie Fornalik, do widzenia. Miej pan honor i podaj się pan do dymisji. Jak podaje portal weszło.com Fornalik zgarnia miesięcznie 150 000 !!!!!!! STO PIĘĆDZIESIĄT TYSIĘCY !!!!! Ja gwarantuję, że za 10 % tej sumy nie miałbym gorszych wyników. Też pokonalibyśmy San Marino i raz Mołdawię.

Nowy trener powinien wprowadzić młodzież, szukać nowych talentów i wreszcie odsunąć kilku gwiazdorków na czele z Lewandowskim. Dość okresu ochronnego i medialnego orgazmu na widok i wspomnienie „Lewego”. Ojojoj, strzelił brameczkę Realowi, przejdzie do Bayernu czy Manchesteru ? Guzik mnie to obchodzi. Ma zacząć grać w kadrze jak w Borusii a jak nie, jak coś mu nie pasuje to won !! Płakał po nim nie będę.

Czas przestać udawać że wszystko jest ok, że nigdy nie będziemy mocarstwem w piłce nożnej. Dosyć śpiewania „Nic się nie stało”. Czas podjąć radykalne, zdecydowane kroki. Mamy zawodników grających w najlepszych klubach, czas zrobić z nich prawdziwą drużynę. Nie dokona tego jednak na pewno Fornalik.