
Dziś w Kielcach odbyła się konferencja prasowa partii KORWiN. Głównym tematem była sprawa klubu Korona Kielce.
Dzisiaj moglibyśmy zrobić dłuższy wykład, na przynajmniej godzinę bo to co ma miejsce w Koronie od wielu lat niestety zakrawa na kpinę. I opowieści pana prezydenta Wojciecha Lubawskiego powinny się skończyć w prokuraturze. Kiedyś prezydent mówił, że NIK kontrolowała Koronę i nic nie znalazła. Oczywiście jest to bzdura bo Najwyższa Izba Kontroli znalazła nieprawidłowości już na samym początku. Kiedy Korona była kupiona w 2011 roku, NIK zwróciła uwagę na to że klub został kupiony pomimo złej kondycji finansowej – czyli był z długami po prostu – mówił Dawid Lewicki, prezes świętokrzyskich struktur partii KORWiN a po chwili krótko naświetlił liczne podejrzane decyzje kadrowe władz Korony.
To czemu Korona działa źle, to przede wszystkim sprawa tego że jest zarządzana jak zwykły urząd. Panuje tam nepotyzm i kolesiostwo. W samym dziale pracowników ze strony korona-kielce.pl są takie osoby jak pani która jest kontrolerem finansowym, która pracowała z panem prezydentem w firmie CHEMADIN. Powinna być już na emeryturze, pracuje zdaje się na pół etatu a poza tym jest także w radzie nadzorczej PGO (Przedsiębiorstwo Gospodarowania Odpadami). Ponadto w Koronie zatrudniona jest siostra rodzona pana prezydenta. Nie wiemy jakie ma kompetencje. Jest także synowa jednego z mecenasów, z którymi współpracuje miasto. Dyrektorem klubu jest rodzinnie powiązana ze skarbnikiem miejskim. Co ciekawe, prowadzi kancelarię prawną w Kielcach. Znam wielu prawników i adwokatów, którzy prowadzą tu kancelarię i oni naprawdę nie mają czasu na nic innego a ta pani ma czas żeby pracować jako dyrektor klubu. Ciekawe ile pobiera pieniędzy i jaki jest zakres jej obowiązków. Według mnie jest to zwykły urząd, kolesiostwo i nepotyzm. Taki klub nie może dobrze funkcjonować no i dobrze nie funkcjonuje. Co roku jest coraz gorzej, a teraz sytuacja jest tragiczna. Mam nadzieję, że pan prezydent szybko coś z tym zrobi – wyraził nadzieję Lewicki, po czym zwrócił uwagę na brak jakichkolwiek informacji o dalszych losach szumnie ogłaszanej współpracy pomiędzy Koroną a niemiecką firmą menadżerską.
Tu jeszcze rodzi się pytanie, co się dzieje z umową z niemiecką firmą Hanseatisches Fussball Kontor z którą była podpisana umowa na kilka lat i nie wiadomo co się z nią dzieje dalej.
Co pewien czas, w mediach pojawiają się informacje o rzekomym zainteresowaniu klubem ze strony prywatnych inwestorów. Najnowsze mówią o właścicielu klubu AS Roma i byłym właścicielu Lechii Gdańsk.
W mediach, pan prezydent opowiadał różnego typu bajki odnośnie prywatyzacji Korony. Że może się ona odbyć w przeciągu tygodnia, może dwóch. No tutaj pan prezydent troszeczkę popłynął jak zwykle. On chyba myśli, że stanie sobie na bazarze z karteczką „Sprzedam Koronę” i zaraz ktoś przyjdzie i sprzeda. No niestety, tak nie będzie o czym mówi ustawa z dnia 30.08.1996 roku o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, a także Uchwała Rady Miasta z 5.09.2013 roku. Najważniejszy punkt, mówi że „zbycie akcji nastąpi w drodze negocjacji na podstawie publicznego zaproszenia”. Ponadto, nie wiemy ile ta spółka jest warta bo ostatnia wycena klubu Korona Kielce miała miejsce rok temu. Obawiam się, że od tamtego roku się dużo zmieniło – punktował Lewicki, by po chwili ujawnić kolejny amatorski sposób myślenia i zarządzania drużyną przez Wojciecha Lubawskiego.
Wczoraj szczególnie uderzyło mnie w TVP, kiedy pan prezydent powiedział że do końca przyszłego tygodnia trzeba się dogadać z inwestorem a papiery się dorobi w ciągu kilku dni. No jeśli tak działa miasto Kielce, to pan prezydent zamiast się przeprowadzić do Senatu czy do europarlamentu co planuje po zakończeniu kadencji, to chyba się przeprowadzi na Zagnańską do aresztu śledczego. To jest tylko wierzchołek góry lodowej.
Na koniec, Dawid Lewicki za pośrednictwem mediów zaprosił prezydenta Lubawskiego do debaty na temat klubu Korona Kielce.
O samej perspektywie przejęcia Korony przez inwestora, prezes świętokrzyskich struktur KORWiNa powiedział
Sprawa sponsora to bajka, zarówno ten z Włoch, który jeździ po całej europie i rzekomo szuka klubów satelickich, wcześniej dla… Lazio, jak i Kuchar, który był z Gdańska wywożony niemal na taczkach. To kolejne bajki Prezydenta Lubawskiego by wyciagnąć kasę od miasta.