To ostatnie i zarazem najbardziej pracowite dni rządu Ewy Kopacz, który przepycha czym prędzej własne ustawy i nagradza zasłużonych. Na ostatnim posiedzeniu zdecydowano o przekazaniu prawie miliarda złotych dla Uniwersytetu Warszawskiego.
UW ma otrzymać ponad 945 milionów złotych na budowę transdyscyplinarnych centrów badawczych, rozbudowanie oraz modernizację budynków dydaktycznych i akademików, a także na sfinansowanie stypendiów i programów dla studentów i naukowców z zagranicy. Gabinet Kopacz opracował program dla uczelni w zaledwie dwa miesiące.
Na uprzywilejowanie Uniwersytetu Warszawskiego nie zgadza się Lublin – największy ośrodek akademicki we wschodniej Polsce. „Chcemy mieć możliwość aplikowania do środków na równych zasadach. Stąd wyraziliśmy nasze niezadowolenie faworyzowaniem Uniwersytetu Warszawskiego” – podkreślają władze miasta, które wystosowały w tej sprawie oficjalny protest.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że pośpiech z jakim powstawał program jest hojnym prezentem władzy dla UW, który w przyszłym roku obchodzi 200-lecie swojego istnienia.
wpolityce.pl/mn