Dziś odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu VIII kadencji. Poza ślubowaniem posłów mieliśmy m.in. przemówienie byłej premier. Ewa Kopacz podała swój rząd do dymisji, ale nie omieszkała również zaatakować i ostrzec PiS-u.
Na samym początku pierwszego posiedzenia Sejmu prezydent Andrzej Duda apelował o kulturę debaty. Kilkadziesiąt minut później na mównicę wyszła premier Ewa Kopacz i podniosły nastrój tego dnia prysł. Była premier chwaliła się osiągnięciami swojego rządu, atakowała PiS i groziła konsekwencjami…
Chcę dziś nowej władzy życzyć sukcesu. Życzę Wam powodzenia, bowiem od niego będzie zależeć los Polski i Polaków przez najbliższy czas. Nie będzie Wam łatwo, bo sukces zależy od punktu odniesienia. Życzę Wam, byście zrobili wszystko lepiej niż PO. Ale nie będzie Wam łatwo. (…) Pozwólcie, że do życzeń dołączę i przestrogę. Będziecie mieli opozycję. Nie taką totalną, jak wy byliście. Nie będziemy mówić, że Polska przestała być Polską. Na to nie liczcie. Ale jedno Wam mogę obiecać, nie przegapimy żadnego kłamstwa, zapamiętaliśmy każdą waszą obietnicę i ze wszystkiego Was rozliczymy – mówiła Kopacz, po czym dodała:
Nie przegapimy żadnego kłamstwa. Zapamiętaliśmy każdą waszą obietnicę i z każdego słowa was rozliczymy. Już teraz macie z tym problem. Patrzę teraz na posła Macierewicza i z całą pewnością nie jest to Jarosław Gowin. Jeśli będziecie niszczyć to, co budowali Polacy przez ostatnie ćwierć wieku, zrobimy wszystko, żeby was powstrzymać. Ostrzegam przed niszczeniem fundamentów nowoczesnego państwa.