Komisja Europejska działa na rzecz ograniczania swobód obywatelskich, w tym tych związanych z posiadaniem broni. Janusz Korwin-Mikke zorganizował w PE specjalny panel dyskusyjny na ten temat.

„Europejska dyrektywa o broni palnej a przyszłość wolności obywatelskich” to tytuł debaty, jaką wspólnie z Europejską Fundacją Wolności zorganizował europoseł Janusz Korwin-Mikke.

W Unii Europejskiej obowiązuje dyrektywa o broni palnej, która określa zasady zakupu i posiadania broni przez osoby prywatne oraz reguluje handel bronią pomiędzy obywatelami z różnych państw członkowskich. Pod wpływem zeszłorocznych ataków terrorystycznych Komisja Europejska przedstawiła nowy projekt dyrektywy, który zawiera restrykcyjne zasady zakazujące posiadania określonych rodzajów broni, jak również jej zakupu przez internet. Nowa dyrektywa obejmuje swoim działaniem muzea oraz kolekcjonerów i jednocześnie zmienia warunki uzyskiwania pozwoleń na zakup i posiadanie broni palnej.

„Czym się różni niewolnik od wolnego człowieka? Niewolnikowi nie wolno mieć broni. Tylko niewolnik nie może mieć broni, aby móc bronić swój dom i rodzinę. Wolny człowiek musi mieć do tego prawo” – powiedział Janusz Korwin-Mikke.

Prezesa KORWiN-a wsparł europoseł Robert Jarosław Iwaszkiewicz: „Politycy chcą odebrać obywatelom państw należących do UE prawo do posiadania broni. Politycy, którzy chcą nas rozbroić, sami na co dzień korzystają z uzbrojonej po zęby ochrony. Oni nie boją się terrorystów, bo nie jeżdżą metrem. Oni boją się własnych wyborców i dlatego chcą pod pretekstem walki z terroryzmem pozbawić nas wszystkich prawa do broni. Tworzeniem tej dyrektywy zajmują się ludzie, którzy nie znają się na broni, którzy nigdy bronią się nie posługiwali. To tak jakby ustawę o mięsie tworzyli wojujący wegetarianie”.

Uczestnicy debaty w Parlamencie Europejskim domagali się całościowego odrzucenia zaproponowanej przez Komisję Europejską ustawy.

 

mn