Marian Kowalski zabrał głos w kwestii proniemieckich działań prezesa Andrzeja Rzeplińskiego.
„Cała gadanina o niezależności TK to gadanina dla naiwnych. Widzimy, że takie bankiety dla sędziów Trybunału są robione za prywatne pieniądze fundacji Adenauera, Schumanna, które mają określone sympatie polityczne i realizują niemiecki model geopolityczny. Jakim trzeba być ślepcem, by nie widzieć, że TK Rzeplińskiego miał blokować różne ruchy uzdrawiające państwo polskie? Co rząd nie postanowiłby, to Rzepliński w imieniu odwiecznych przyjaciół będzie zatrzymywał” – stwierdził Kowalski.
Polityk i działacz podkreślił w działaniach proniemieckich dużą rolę niektórych prezydentów polskich miast. „Należało przeprowadzić wcześniejsze wybory samorządowe, bo dochodzi do sytuacji, że samorządy mają swoje plany i rząd wobec tego nie może im nic powiedzieć. Mapa kodziarskich prezydentów układa się w logiczną całość, choć nie jest tak tylko w dawnym zaborze pruskim, ale także w innych miastach, np. w Lublinie. Ci ludzie realizują ustaloną politykę, także w sprawie uchodźców. Adamowicz z Gdańska dał się wciągnąć do siatki muzułmańskich terrorystów, a potem przeoczył w oświadczeniu nieruchomości za miliony złotych. Jeśli ministrowie Ziobro i Jaki zrealizują plan komisji, która będzie targać za uszy złodziei nieruchomości, to liczę, że pan Adamowicz będzie zaniepokojony” – powiedział.