Krystyna Pawłowicz udzieliła wywiadu Super Expressowi. Powrócono w nim do kwestii Unii Europejskiej.

Posłanka zaczęła jednak od innego wątku. Coraz częściej wiele mediów porównuje Pawłowicz do Stefana Niesiołowskiego z Platformy Obywatelskiej. Zdaniem jej samej porównanie takie jest nieuprawnione.

Ja mam wdzięk, a Stefan Niesiołowski to pałka – Stefan „Pałka” Niesiołowski. On bije na oślep. Musiałam przeciwko niemu złożyć wniosek do Komisji Etyki za to, że wzywał europejskie rządy, żeby nałożyły sankcje na rząd polski. Niesiołowski nie szanuje demokracji. On uważa, że wszystko jest w porządku, jak PO wygrywa. Jak PO przegrywa, to nie ma demokracji – powiedziała.

W dalszej części Krystyna Pawłowicz odniosła się do określenia, jakiego użyła w stosunku do flagi UE. Nazwała ją wtedy „szmatą”. Dziś idzie jeszcze dalej.

Unia Europejska jest dla mnie szmatą. SZ-M-A-T-Ą. To nie jest flaga żadnego państwa. Ta flaga symbolizuje twór, którego celem jest likwidacja państw narodowych. Ona mi się kojarzy z czymś złym, niedobrym i brudnym. Czy słowo szmata jest obelgą?