Dwa dni temu informowaliśmy o tym, że donos na ks. Jacka Międlara złożyła posłanka .Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. Głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany.

Prokuratura chce postawić księdzu Jackowi zarzuty, za które grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Chodzi o kazanie wygłoszone podczas rocznicowych obchodów ONR-u. Donos przeciwko kapłanowi złożyła posłanka .Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus.

Wygłoszone przez księdza J. Międlara »kazanie« w swojej treści stanowiło nawiązanie do idei faszystowskich oraz przede wszystkim było pochwałą i zachętą do wprowadzania w życie i dalszego propagowania faszyzmu – napisała m.in. donosicielka z ugrupowania Petru.

Do sprawy odniósł się sam duchowny. Na Twitterze zamieścił zdjęcie kapusia z podpisem: Konfidentka, zwolenniczka zabijania (aborcji) i islamizacji. Kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa?

Zgadzamy się z tymi słowami, ale ciężko się oprzeć wrażeniu, że lepiej byłoby napisać o „maszynce do golenia”. Ta „brzytwa” może posłużyć wrogom księdza patrioty do jego ostatecznego pogrążenia.