Foto: commons.wikimedia.org

Ksiądz Wojciech Lemański został suspendowany przez abp. Henryka Hosera. Rewolucyjny ksiądz zapowiada, że złoży odwołanie od dekretu arcybiskupa.

Portal Fronda podaje, że ksiądz Lemański miał nie być zaangażowany w posługę w miejscu, do którego został przeniesiony. Rzeczniczka szpitala w którym posługiwać miał ksiądz Lemański twierdzi, że „bywa tam w poniedziałki” i pracuje na podstawie umowy o wolontariacie. Ponadto miał unikać od kilkunastu dni kontaktu z biskupem.

Jednak sam duchowny nie akceptuje suspensy. – Mój biskup chce mi zabronić wypełniania funkcji kapłańskich. Zgodnie z przepisami prawa kościelnego złożyłem na dekrecie adnotację, że w związku z niesprawiedliwością dekretu złożę apelację – poinformował ks. Lemański. Podkreśla też, że dekret nie wejdzie w życie przed rozpatrzeniem odwołania.

Ks. Lemański wyjaśnił również, że dekret abp. Hosera nie wyklucza go ze stanu kapłańskiego. Suspensa oznacza zakaz pełnienia funkcji kapłańskich. Mimo zakazu wypowiedzi w mediach, ksiądz Lemański skomentował dekret na swój temat. Ponadto powiedział, że według niego konferencja prasowa, jaką odbył w piątek po spotkaniu z abp. Hoserem, nie naruszyła tego zakazu, ponieważ miała charakter informacyjny.

Jako powody suspensy Kuria Warszawsko-Praska podała:

1. Brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji prawowitego przełożonego w osobie Biskupa Diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej.

2. Sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie.

3. Publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów.

4. Brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów.

5. Upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła.

na podstawie: natemat.pl/fronda.pl/narodowcy.net