Ksiądz Wojciech Lemański został suspendowany przez abp. Henryka Hosera. Rewolucyjny ksiądz zapowiada, że złoży odwołanie od dekretu arcybiskupa.
Portal Fronda podaje, że ksiądz Lemański miał nie być zaangażowany w posługę w miejscu, do którego został przeniesiony. Rzeczniczka szpitala w którym posługiwać miał ksiądz Lemański twierdzi, że „bywa tam w poniedziałki” i pracuje na podstawie umowy o wolontariacie. Ponadto miał unikać od kilkunastu dni kontaktu z biskupem.
Jednak sam duchowny nie akceptuje suspensy. – Mój biskup chce mi zabronić wypełniania funkcji kapłańskich. Zgodnie z przepisami prawa kościelnego złożyłem na dekrecie adnotację, że w związku z niesprawiedliwością dekretu złożę apelację – poinformował ks. Lemański. Podkreśla też, że dekret nie wejdzie w życie przed rozpatrzeniem odwołania.
Ks. Lemański wyjaśnił również, że dekret abp. Hosera nie wyklucza go ze stanu kapłańskiego. Suspensa oznacza zakaz pełnienia funkcji kapłańskich. Mimo zakazu wypowiedzi w mediach, ksiądz Lemański skomentował dekret na swój temat. Ponadto powiedział, że według niego konferencja prasowa, jaką odbył w piątek po spotkaniu z abp. Hoserem, nie naruszyła tego zakazu, ponieważ miała charakter informacyjny.
Jako powody suspensy Kuria Warszawsko-Praska podała:
1. Brak ducha posłuszeństwa i notoryczne kontestowanie decyzji prawowitego przełożonego w osobie Biskupa Diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej.
2. Sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie.
3. Publiczne podważanie nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowanie jako alternatywy swoich osobistych poglądów.
4. Brak szacunku i podważanie wiarygodności Episkopatu Polski i kapłanów.
5. Upór w zajmowanej postawie, alienacja ze wspólnoty kapłańskiej i szeroko pojętej wspólnoty Kościoła.
„…ty jesteś Piotr, czyli Skała i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego: cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie…”
… na „księdza” Lemańskiego pozostało już tylko strząsnąć piach z sandałów bo sam się wykluczył swoim NIEPOSŁUSZEŃSTWEM wobec Kościoła… To że jeszcze nosi sutannę o niczym już tak naprawdę nie świadczy. Czy formalności stanie się zadość i zostanie on wykluczony? Nie wiem, ale osobiście wątpię by to nastąpiło. Szkoda wielka bo to zgorszenie trzymać takiego człowieka w stanie duchownym, który JAWNIE i z PREMEDYDACJĄ podważa naukę KK opartą o 5 przykazanie Boże w kwestiach życia poczętego. Do tego mimo WYRAŹNEGO ZAKAZU zajmuje się celebryckimi wybrykami na lewackich imprezach typu „łudstok”, gdzie wtłacza młodym ludziom do głowy swoje osobiste fobie wobec swoich zwierzchników życząc sobie i wszystkim wymarcia owych zwierzchników i braci w wierze… To skandal że obywatel Lemański jeszcze występuje w charakterze duchownego Kościoła Katolickiego… Przecież on już wybrał drugą stronę i co rusz przypomina o tym z wrodzoną sobie bezczelnością.
AUDIENCJA u Papieża Franciszka Go jeszcze ratuje.
Nikt w ostatnich miesiącach nie zaszkodził bardziej kościołowi niż Hoser i jego rzecznik…