Poseł Paweł Kukiz wyjaśnia, dlaczego tak mocno zabiega o referendum w sprawie przyjmowania tzw. uchodźców. „Nawet, jeśli musielibyśmy płacić kary, nie powinniśmy się zgadzać na przyjęcie uchodźców” – mówi.

„Polityka rządu w sprawie imigrantów powinna być nieugięta. Cieszę się, że pani premier Szydło zmieniła zdanie w sprawie przyjęcia uchodźców. Początkowo mówiła, że zrealizuje zobowiązania podjęte przez rząd pani Ewy Kopacz dotyczące kwot imigrantów” – powiedział Paweł Kukiz.

„Kwoty dotyczące imigrantów nie były przez Polskę negocjowane. W Brukseli powiedziano, że mamy przyjąć tyle osób i rząd PO-PSL bezwarunkowo się zgodził na te żądania. Przypomnę jednak, że suwerenem nie jest rząd, ale naród” – dodał.

Pytany o ewentualne kary finansowe dla Polski, odpowiada, że zdaniem ekspertów sankcje z powodu nieprzestrzegania decyzji o relokacji uchodźców są „prawie niemożliwe do zastosowania”. Jego zdaniem Polska nie powinna się zgadzać na przyjęcie uchodźców nawet, gdyby oznaczało to kary finansowe. „Lepiej zapłacić i mieć święty spokój” – uważa Kukiz.

Kukiz wpisuje się w retorykę ministra spraw wewnętrznych Czech Milana Chovaneca, który również uważa, że nawet, jeśli doszłoby do kar finansowych, lepiej zapłacić.

źródło: ndie.pl