Paweł Kukiz skrytykował decyzję PiS-u o przyznaniu ministrom rządu nagród za rok 2017. Polityk nie kryje oburzenia bezczelnością władz.

Polska zadłużona po uszy a jej zarządcy dostają nagrody,których wysokość powala.Z pewnością część z nich swoją pracą przysłużyła się Państwu ale wysokość gratyfikacji to jakaś kpina .To tak,jakby ktoś znalazł tysiąc złotych,oddał właścicielowi a w nagrodę dostał pięć tysięcy – napisał Kukiz (pisownia oryginalna).

Poseł zwrócił również uwagę na niekonsekwencję w działaniu kierownictwa rządu.

Poza tym nie widzę logiki-skoro część z ministrów zostało odwołanych a za pracę dostali nagrody, to dlaczego zostali odwołani skoro byli tak dobrzy,że na te nagrody zasłużyli? Jedyny plus jaki widzę w tej sytuacji to fakt, że w wysokościach nagród nie przebili Platformy. Jeszcze – dodał (pisownia oryginalna).