Paweł Kukiz i jego ruch nie próżnują w Sejmie. Jak wynika z wypowiedzi lidera, liczne pomysły i projekty są jednak bojkotowane przez większość parlamentarną.

Złożyliśmy ponad 30 projektów ustaw, które zostały przez PiS zamrożone albo odrzucone ręka w rękę przez POPiS. Choćby projekt likwidacji subwencji dla partii politycznych czy projekt opodatkowania diet poselskich. Złożyliśmy też projekt likwidacji gabinetów politycznych, wylęgarni „misiewiczów”, które kosztują państwo rocznie ok. 500 mln zł – powiedział Kukiz.

Polityk przypomniał, że jeszcze niedawno, kiedy PiS znajdował się w opozycji, politycy tej partii wzywali właśnie do likwidacji gabinetów politycznych.

Co ciekawe PiS – będąc w opozycji – dwukrotnie składało projekt likwidacji gabinetów. Marszałek Terlecki z PiS tak tłumaczył odrzucenie naszego projektu, który sami składali, będąc w opozycji: „Inne jest spojrzenie z perspektywy partii władzy, a inne z perspektywy partii opozycji”. To dowód na to, że ten system jest bandycki! – uważa lider Kukiz’15.