Kryzys parlamentarny trwa. W związku z tym ruch Kukiz’15 zorganizował konferencję prasową, na której obu stronom sporu nie szczędzono gorzkich słów.

Zamawianie przez PiS mobilnych maszynek do głosowania postrzegamy jako element polityki białej flagi PiS. W momencie, w którym paru posłów PO-Nowoczesnych blokuje salę plenarną, PiS zaczyna szukać innego miejsca, w którym można prowadzić obrady. Mamy kolejną odsłonę sejmowej tragikomedii. Nie wiem, czy marszałkowi chodzi o to, żebyśmy mogli głosować poza Sejmem, żebyśmy mogli głosować z domu, czy żeby pan Petru mógł głosować z Portugalii. Ten partyjny system kompromituje się coraz bardziej – powiedział wicemarszałek Sejmu z Kukiz’15 Stanisław Tyszka.

Miejscem głosowania jest sala plenarna i to tam powinny odbywać się głosowania. Absolutnie nie zgadzamy się, żeby szukać rozwiązań na skróty poza normalnym trybem prowadzenia obrad. Chcemy przegłosować poprawki do ustawy budżetowej, chcemy normalnie pracować i rozmawiać o rzeczach ważnych – dodał Piotr Apel.

Działacze Kukiz’15 zapowiedzieli, że wystąpią do Kancelarii Sejmu z pytaniem o koszt mobilnych urządzeń do głosowania zamówionych przez PiS oraz o informacje o tym, ile dotychczas kosztowały nas protesty opozycji totalnej.