źródło: wikimedia

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski gościł w TVN24 BiS. W czasie rozmowy odniósł się m.in do kolejnych ujawnionych taśm prawdy – tym razem z udziałem Ryszarda Kalisza i właśnie Kwaśniewskiego.

To, że w tym momencie to się pojawia, oznacza, że tam jest głowa, tam jest dyspozycja polityczna i ktoś za tym stoi. Kto stoi? Nie mam pojęcia, ale od tego jest prokuratura i powinny być służby, które wyjaśniają, kto daje dyspozycje –
stwierdził Kwaśniewski, a na pytanie, czy za taśmami może stać PiS, odparł:

Nie wiem, ale taką opcję też wziąłbym pod uwagę. One (taśmy – red.) będą dotyczyć głównie obozu władzy, co oczywiście kieruje uwagę w stronę opozycji, bo kto ma to robić.

Zdaniem Kwaśniewskiego ujawnienie taśm ma jeden cel. Zniszczenie Platformy Obywatelskiej.

Nie mam wątpliwości, że tak to jest obliczone, że to ma za zadanie zniszczyć obóz rządzący, zniszczyć te dzisiejsze elity władzy, stworzyć przestrzeń dla małej czy większej rewolucji kadrowej w Polsce, ale dziwię się, że to trwa już tyle czasu, że służby państwa polskiego są w tym wszystkim takie niesprawne – usłyszeliśmy.

Były prezydent odniósł się również do swojego udziału w aferze – ujawnienia taśmy, na której rozmawia z Ryszardem Kaliszem.

Czuję się trochę tak, jak w bardzo intymną sytuację, taką bardzo osobistą i bardzo prywatną wkraczają terroryści, gwałciciel – stwierdził.