Warszawski Sąd Okręgowy na cztery lata pozbawienia wolności skazał prawnika Stanisława Sz., który był oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji. Wyrok jest nieprawomocny.
„Sz. nie przyznawał się do zarzutu, za który groziło mu od roku do 10 lat więzienia. Obrona wnosiła o uniewinnienie” – powiedział mec. Grzegorz Kucharski, zdaniem którego w sprawie były „istotne braki dowodowe”. Prokuratura wniosła o 6 lat pozbawienia wolności.
Akt oskarżenia wobec Stanisława Sz. skierował do sądu mazowiecki wydział departamentu Prokuratury Krajowej ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji. Oskarżonemu zarzucono, że brał udział w działalności rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU na szkodę Polski.
Proces zaczął się we wrześniu 2016 roku i toczył się niejawnie, w specjalnie zabezpieczonej sali sądu, ze względu na ważny interes państwa oraz wykorzystywanie materiałów objętych ustawą o ochronie materiałów niejawnych. Zgodnie z prawem sentencja wyroku musi być jawna.
„Sz. (ma podwójne obywatelstwo) oraz podpułkownik Wojska Polskiego Zbigniew J. zostali aresztowani w październiku 2014 roku. Sprawy wojskowego i cywila łączą się, ale związek nie polega na tym, że ze sobą współdziałali” – stwierdził w roku 2014 ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet. Obaj mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego. W 2016 roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał J. na 6 lat pozbawienia wolności, a ten dobrowolnie poddał się karze.