Władze partii Twój Ruch z pewnością będą polską szansą na Oskara w przyszłym roku ze względu na wybitne role osób z rozdwojeniem jaźni. Partia, która zwłaszcza wśród młodych ludzi kreowała się na antysystemową i walczącą z patologiami polskiej polityki stała się tym, z czym miała walczyć. Z jednej strony górnolotne hasła wyborcze i deklaracje działaczy partyjnych mówiły jedno, a sytuacja wewnątrzpartyjna drugie, co stwarzało efekt rozdwojenia jaźni jak z filmu Podziemny Krąg.

System online partii, zakupiony za okazyjną cenę prawie 2 milionów złotych od firmy syna byłej skarbnik partyjnej okazał się dla TR przy rocznej dotacji 7 mln złotych- potrzebny jak samoopalacz na Saharze. Były poseł partii Artur Dębski pisze na Twitterze o pracownikach TR pożyczających pieniądze na jedzenie ze względu na opóźnienia w wypłatach pensji. Nawet ZUS upomniał się o niepłacone składki pracowników partyjnych. Sytuacja nawet z zewnątrz nie wydaje dobra i na pewno za kryją się za nią osobiste tragedie osób pracujących w organizacji, która przynajmniej teoretycznie powinna zapewniać stabilne zatrudnienie.

Podobna dychotomia i rozbieżność poglądów, a realnych działań w środowiskach lewicowych nie jest czymś nowym. Jest to swego rodzaju tradycja. Idol obecny na koszulkach europejskich aktywistów Che Guevara ,oprócz tworzenia pięknych cytatów był też zwyczajnym zbrodniarzem. Producenci gadżetów z jego zdjęciem i grupka hipisów będą jednak twardo trzymać się swojej wersji jak Rosjanie Kaliningradu. Analogicznie sytuacja odnosi się do promocji poglądów z Manifestu Komunistycznego Karola Marksa, które Solidarność ogłosiła w latach 80. jako swoje i o zgrozo- antykomunistyczne. Także wydaje się, że czas eurolewicy na polskiej scenie politycznej już minął i pora na nowe rozdanie. Dobrzy gracze w brydża, których nie brakuje wśród polityków mogą je tym razem wygrać.