
Prezydent jechał dziś na konkurs skoków narciarskich odbywający się w Wiśle. Na autostradzie A4 w samochodzie, w którym znajdowała się głowa państwa, pękła opona. Nikomu nic się nie stało.
Kolumna prezydencka jechała autostradą A4. W pobliżu Lewina Brzeskiego tylna opona została rozerwana, a samochód wpadł w poślizg. Dzięki umiejętnościom kierowcy udało się uniknąć zderzenia z innymi samochodami lub z barierą ochronną. Auto zjechało na pobocze i znalazło się w rowie.
Teoretycznie taka sytuacja nie powinna się zdarzyć, więc rozumiem, że muszą być przeprowadzone rutynowe badania także tej opony, która się rozleciała kompletnie i będzie to sprawdzone – powiedział po incydencie prezydent.
Szef BOR-u pułkownik Pawlikowski przyznał, że pęknięcia opony zdarzają się, ale w tym przypadku mowa o aucie pancernym.
Dlatego sam jestem ciekaw, co było przyczyną pęknięcia tej opony – mówi Pawlikowski.
z jaka prędkością jechał prezydent ???? możne w końcu się dowiemy !!! czy jazda z prędkością 220 km/h to nie próba zamachu ???