W sobotę Komitet Obrony Demokracji zorganizował kolejne manifestacje w obronie koryta w obronie demokracji. Na jednej z nich pojawił się… Tomasz Lis.

Nazywam się Lis! Od wczoraj jestem Hieną! Witam was wszystkich! Komuniści! Złodzieje! Ludzie gorszego sortu! Ludzie, którzy nie mają głów! Witam was wszyscy zaprzedani! Mogą nam odbierać programy, mogą nam wyłączać mikrofony, ale nigdy nie zamkną nam ust! – rozpoczął histerycznym tonem naczelny „Newsweeka”.

W dalszej części „dziennikarz” zaczął uderzać w tony martyrologiczne i odwoływać się do polskich poległych bohaterów, co akurat w jego ustach i podczas tego wydarzenia zabrzmiało żenująco.

Każdy metr kwadratowy tej ziemi jest nasiąknięty krwią! Najlepsze córki, najwspanialsi synowie tego narodu walczyli o to, żebyśmy mieli to, co mamy dzisiaj. Wolność! Demokrację! Wolność słowa! Więc pytam was teraz: czy pozwolimy to sobie odebrać tylko dlatego, że taki jest kaprys jednego faceta? Nigdy! – wydzierał się Lis.

https://www.youtube.com/watch?v=E3P8_qO1tU0