List otwarty wywierający nacisk na władze państw Europy Środkowej, by przyjęły imigrantów, podpisało 100 osób z regionu. Wśród „polskiej części” sygnatariuszy znalazł się taki znany obrońca praw człowieka jak były oficer KBW Zygmunt Bauman. Oprócz niego list podpisali między innymi: Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski, Marek Borowski, Adam Michnik, Tomasz Lis i wielu innych.

„Naszą odpowiedzią nie może być odmowa. Niestety zbyt wiele takich głosów słyszymy w naszym regionie” – ubolewali sygnatariusze.

W liście nie znajdziemy konkretnych pomysłów na rozwiązanie kryzysu migracyjnego. Ponadto żadna z osób podpisujących list nie zadeklarowała, ilu przybyszów może przyjąć pod swój własny dach. Wiele wskazuje więc na to, że chcą ich przyjąć na koszt podatników, a list jest po prostu kolejną okazją, by skrytykować społeczeństwa Europy Środkowej.

„Odmawiając udzielenia pomocy zaprzeczamy idei europejskiej solidarności. Podważamy zarazem solidarność innych narodów z naszymi krajami. Oznacza to podkopywanie podstaw, na których budujemy od ponad ćwierćwiecza nasze bezpieczeństwo, szanse rozwoju, nadzieję na wyrwanie się z historycznego przekleństwa wojen, obcego panowania i biedy (…). Jest to również nasz obowiązek jako Europejczyków” – napisali autorzy listu.

Oprócz byłych komunistów list podpisały także ikony „europejskiego postępu” jak Sławomir Sierakowski, Tomasz Lis, Adam Michnik, Bronisław Komorowski, Michał Boni, Włodzimierz Cimoszewicz, Agnieszka Holland, Aleksander Smolar czy Andrzej Olechowski. Tekst listu z pełnym spisem sygnatariuszy opublikowała „Gazeta Wyborcza”.

pch24.pl/DK