Z Andrzejem Dubielem, rzecznikiem prasowym Prawicy Rzeczypospolitej, kandydatem w wyborach do Sejmiku Województwa Śląskiego, a także prezesem Bonart Management, rozmawiał Paweł Kubala.

Foto: Andrzej Dubiel

Już wkrótce wybory samorządowe. Wystaruje w nich także Prawica Rzeczypospolitej. Czym chcielibyście przyciągnąć wyborców do swoich kandydatów?

Kampania wyborcza to nie czas przyciągania wyborców. To raczej intensywna prezentacja naszego programu. Prawica Rzeczypospolitej od samego początku swego istnienia stawia mocno na rodzinę. Rodzina jest siłą każdego narodu, rodzina jest siłą Polski. To będziemy podkreślać podczas naszej kampanii. Chcemy silnej edukacji, chcemy solidnej służby zdrowia, chcemy bezpieczeństwa, wysokiej kultury w miejscach publicznych, chcemy poprawy jakości życia – to gwarantuje budowa społeczności lokalnych, naszego narodu w oparciu o zdrową silną rodzinę.

Polacy wydają się być zniechęceni polityką. Co Pana zdaniem trzeba zrobić, żeby politycy stali się bliżsi zwykłym ludziom?

Od momentu mojego zaangażowania się w politykę często słyszałem, iż „polityka jest brudna”. Trudno się z tym nie zgodzić, zwłaszcza w kontekście wszystkich zjawisk moralnie nagannych. Mam tu na myśli chociażby aferę podsłuchową, którą obecna władza zamiata pod dywan. Prawcownicy rządowi płacą służbowymi kartami, czyli z naszych podatków, rachunki za kolację, których wysokość dla wielu z nas jest podstawą miesięcznego wynagrodzenia. Nie dziwię się więc zniechęceniem do polityki w naszym kraju. Z drugiej strony są takie osoby w polskim życiu publicznym jak Marek Jurek – praworządne, uczciwe, szlachetne. Polityka jest brudna, to fakt. Jednakże uważam, że my jesteśmy temu winni. My – to znaczy ludzie kierujący się wartościami, dla których prawda, dobro i służba na rzecz Polski jest najważniejsza. Oddaliśmy pole kombinatorom, których celem jest jak najwięcej zarobić. Potrzeba to zmienić.

Jakiś czas temu przez media przetoczyła się nagonka na prof. Chazana. Jak by się Pan odniósł do tej sprawy?

To jest jawne złamanie konstytucji. Jej artykuł 53 par. 1 mówi o tym, że każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii. Każdy obywatel, także katolik, ma prawo do podejmowania decyzji zgodnych z własnym sumieniem. Pewne wartości, prawa naturalne są nadrzędne i tego nie zmieni żadne ustawodawstwo. Potrzeba nam takich osobowości jak Profesor Chazan. Wiem, iż jego postawa odbiła się szerokim echem w całej Europie. Od Marka Jurka wiem, że wielu parlamentarzystów wyraża swoją solidarność z profesorem. Są pełni uznania dla prof. Bogdana Chazana i jednocześnie zszokowani postawą władz Warszawy.

Czy uważa Pan, że mamy obecnie w Polsce w praktyce wolność do wyznawania wiary?

To nie jest łatwe pytanie. Mamy wolność do wyznawania wiary, ale…prywatnie. Natomiast w sferze publicznej manifestacja przynależności do Kościoła, zwłaszcza Kościoła katolickiego jest szykanowana. Coraz częściej słychać o próbie zdjęcia krzyża z miejsca publicznego, próbuje się promować tezę, iż katolikami możemy być w domu, ale w szkole, pracy, na ulicy nie możemy ogłaszać swojej przynależności, aby kogoś nie urazić. Liberalne media kładą duży nacisk, aby pokazać iż związki homoseksualne są ok, aborcja, in-vitro ok, media szukają negatywnych obrazów Kościoła, aby podważyć jego autorytet. Tak, są przypadki nagannych zjawisk w Kościele katolickim, ale jakże dużo jest pięknych, budujących postaw ludzi Kościoła. Pozytywów jest zdecydowanie więcej. TV Trwam pokazuje prawdziwy kościół i niestety jest dyskryminowana przez instytucje państwowe. Dlatego też 11 października Prawica Rzeczypospolitej zorganizowała pod siedzibą KRRiT pikietę w obronie TV Trwam i Radia Maryja.

Oprócz pełnienia funkcji rzecznika prasowego Prawicy Rzeczypospolitej bardzo mocno działa Pan w zakresie rozwoju muzyki chrześcijańskiej w Polsce. Czy muzykom odwołującym się swoją twórczością do Boga jest w naszym kraju równie łatwo co pozostałym?

Muzykom, jak Pan to powiedział, odwołującym się do Boga jest łatwiej na pewno przeżyć trudne chwile, albowiem mają świadomość, iż Bóg jest na pierwszym miejscu w ich życiu. Jednakże w sferze zawodowej często borykają się z tym, iż media nie chcą grać muzyki „chrześcijańskiej”. Poziom tej muzyki jest bardzo wysoki, jednakże media mają inne targety, jak wcześniej mówiłem nastawione są na propagowanie życia w wolności, ale źle zdefiniowanej, w której dominują skandale, wulgaryzmy, niewierność. Prawdziwą wolność daje nam Bóg.

Proszę sobie wyobrazić, iż gdyby nie fani to piosenka Luxtorpedy nigdy nie trafiła by na listę Radiowej Trójki. Dlaczego? Pewnie dlatego, że Litza śpiewa o wartościach, ma coś do przekazania, a ponadto był kojarzony z Arką Noego i całym środowiskiem muzyki chrześcijańskiej.

New Life’m, Deus Meus, Mate.O, Arkadio, Magdalena Frączek, TGD, każdy z tych zespołów przyzna, iż dużo trudniej jest im być w mediach niż „światowym” zespołom, ale każdy też z nich przyzna, iż jest szczęśliwy, albowiem Bóg się o nich troszczy. Podobna sytuacja jest z koncert Jednego Serca Jednego Ducha, na który każdego roku w Boże Ciało przybywa do Rzeszowa blisko 40 000 osób. Tylko TV Trwam pokazuje to wydarzenie, które jest największym w Europie tego rodzaju zgromadzeniem.