Poseł Stanisław Tyszka z klubu Kukiz’15 sprzeciwił się pomysłowi, by wydać 50 tys. złotych na sprzęt piłkarski i wynajmowanie boisk dla posłów. Teraz pożegna się z miejscem w sejmowej komisji socjalnej.

Tyszka jako jedyny był przeciwny takim wydatkom. Wytłumaczył, że posłowie, którzy chcą dbać o swoją kondycję, mogliby otrzymać karty Multisport. Byłby to wydatek rzędu 90 złotych. Pozostali członkowie komisji uznali jednak, że 50 tys. złotych na sportowe zachcianki posłów to „element dyplomacji”.

Nie chciałem, aby pieniądze z komisji poszły na zakup sprzętu piłkarskiego i wynajem boisk. Kiedy pytałem posłów z zespołu do spraw socjalnych o sens takiej dodatkowej inwestycji, odpowiedzieli, że to element dyplomacji. Bo od czasu do czasu reprezentacja Sejmu gra z drużynami innych parlamentów czy reprezentacją TVN-u. Tylko nie potrafili wskazać wymiernych sukcesów takiej futbolowej dyplomacji – powiedział Tyszka.

Sprzeciw posła nie spotkał się ze zrozumieniem również w szeregach Prezydium Sejmu. Tyszka był jedynym marszałkiem, który uznał wydanie 50 tys. złotych na sprzęt i boiska za niepotrzebny. Teraz mówi się, że przedstawiciel Kukiz’15 straci swoją funkcję w komisji.