W czwartek dziennik „Fakt” zamieścił artykuł, w którym możemy przeczytać o zaangażowaniu posła Długiego w aferę reprywatyzacyjną. Kukiz’15 stanowczo zaprzecza.

Fakt ujawnia. Jak poseł od Kukiza pozyskał kamienicę – brzmi tytuł w „Fakcie”. Sugeruje on, że poseł Długi jest lub był właścicielem kamienicy. Środowisko Kukiz’15 stanowczo stwierdza, że to nieprawda.

Na łamach dziennika znajdujemy informację, jakoby śledczy kwestionowali autentyczność dokumentu, którym posłużył się Grzegorz Długi podczas zakupu kamienicy dla spółki S.L. Kraków od umierającego Abrahama Issachara Englarda. W dokumencie miało brakować daty oraz miejsca wystawienia pełnomocnictwa.

Moja rola w opisanej sprawie nie miała w ogóle żadnego związku z reprywatyzacją. Zastępowałem – jak przystało na adwokata – w akcie notarialnym sprzedaży udziału w nieruchomości przez prywatnego właściciela prywatnej firmie, zgodnie ze zleceniem, adwokata z zagranicy. Zastępowałem również na podstawie aktu notarialnego. Takich spraw adwokaci w ramach swojej praktyki prowadzą dziesiątki – tłumaczy Grzegorz Długi.

Poseł zapowiada wniesienie sprawy o odszkodowanie – które „będzie szło w miliony złotych”.