„Jeśli nie wygrywasz spotkania 3:0, kiedy prowadzisz już 2:0, to przegrywasz je najczęściej 2:3.” To powiedzenie w siatkówce, chociaż stare, jak świat, w tym przypadku idealnie się sprawdziło. Drużyna Cerradu Czarnych Radom pokonała po wyrównanej walce LUK Politechnikę Lublin, 3:2 i zdobyła tym samym 3 miejsce w Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Lublin. Kilka słów o tym spotkaniu oraz nadchodzącym sezonie powiedział nam Michał Kędzierski, rozgrywający ekipy z Radomia.

Patrycja Smolarczyk: Moje gratulacje! Turniej ostatecznie kończycie na 3 miejscu, ale tego typu mecze towarzyskie są chyba fajną rozgrzewką przed rozpoczynającym się za kilka dni sezonem, czyż nie?

Michał Kędzierski: Oczywiście, że tak. Bardzo fajnie zorganizowany turniej. Mecze na wysokim poziomie. Trzy drużyny plusligowe i gospodarz, który absolutnie nie odstaje poziomem, co pokazał nam bardzo dobitnie w 2 secie, gdzie przegraliśmy do 11. Z naszej perspektywy to nie może się przydarzać. Na szczęście odwróciliśmy losy tego meczu i wygraliśmy 3:2. Kosztowało nas to dużo siły i woli walki, ale się udało. Przystępujemy do ligi, mogę powiedzieć w dobrych nastrojach.

P.S: Dwa pierwsze sety – z waszej strony rozgrzewka, a trzy kolejne partie to już prawdziwe granie po obu stronach. Jak to mówi stare przysłowie – jeśli nie wygrywasz 3:0, to przegrywasz 2:3, i tak też było w tym przypadku.

M.K: Tak, w tym spotkaniu to sprawdziło się. Trzeba pochwalić drużynę z Lublina, bo graliśmy z nimi na ostatnim turnieju w Kozienicach. Tam wygraliśmy gładko 3:0, a tutaj naprawdę nam się postawili. Mogę powiedzieć nawet więcej, w dwóch pierwszych setach dominowali na boisku. Tak, jak mówiłem, wytrzymaliśmy to i pokazaliśmy, że na dzień dzisiejszy jesteśmy lepszą drużyną. Potrafimy walczyć w trudnych momentach, co jest bardzo ważne.

[reklama_pozioma]

P.S: W początkowych dwóch setach wasze przyjęcie zostało mocno naruszone przez bardzo dobrą zagrywkę gospodarzy. Skutkowało to tym, że takie elementy jak chociażby atak czy blok nie były tak płynne, jak w trzech kolejnych partiach.

M.K: Mogę z pełną świadomością powiedzieć, że na te pierwsze dwa sety my w ogóle nie wyszliśmy. Nie wiem, zostaliśmy jeszcze w hotelu… Zaczęliśmy grać dopiero później. Nie była to jeszcze nasza najlepsza gra, musimy grać po prostu lepiej, żeby liczyć się w Pluslidze. Najważniejsze jest jednak dzisiaj to, że przełamaliśmy się i wygraliśmy ten mecz.

P.S: Start sezonu już za chwilę. Jak Pan myśli, jaki to będzie sezon dla Pana, ale i całej drużyny? A może jaki by Pan chciałby żeby był?

M.K: Ciężkie pytanie. Nasza gra jeszcze nie jest na takim poziomie, mam nadzieje, jak będzie w lidze. Dopiero zobaczymy na, co nas stać tak naprawdę. To były wszystkie sparingi, ale nie poszło nam w nich najlepiej. Wygraliśmy tylko dwa sparingi z drużyną z Lublina.

[reklama_pozioma]

P.S: Mimo wszystko jest to dobry materiał do analizy przez trenera oraz cały sztab szkoleniowy, aby wyciągnąć z niego jakieś wnioski.

M.K: Tak, dokładnie tak. Właśnie dlatego myślę, że możemy grać lepiej, bo mamy przede wszystkim dużo materiałów do analizy. Na pewno będziemy mieć sporo video. Mam też nadzieje, że ta nasza gra zaskoczy, już w pierwszym meczu, bo gramy u siebie. Jeśli wygramy to nam to pomoże. Zobaczymy, w lidze jak to w lidze, różne rzeczy już się działy i będą się nadal dziać.

P.S: Cerrad w pełni zdrowy i zmotywowany walczy w tym sezonie o mistrza Polski? Co na to Pan Michał Kędzierski? (śmiech)

M.K: Zobaczymy, jak to wyjdzie. Staramy się trenować, jak najciężej. Nie jestem w stanie odpowiedzieć, które miejsce zdobędziemy. Mam nadzieje, że załapiemy się do play – offów, a później możemy sprawić niespodziankę z tą „Top 4”.

P.S: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w nadchodzącym sezonie.

M.K: Dziękuję bardzo!

Sprawdź koniecznie: